1 Maja!
Wpis dodano: 1 maja 2020
No i doczekaliśmy się: znowu mamy Dzień Pierwszego Maja!
To ongiś było święto klasy robotniczej, ale potem obchodziliśmy je wszyscy.
To święto obchodzone jest corocznie od 1890 roku. Z kolei w Polsce Święto Pracy zostało ustanowione świętem państwowym dopiero od 1950 roku.
Pochody 1-Majowe były hucznie demonstrowane w miastach dużych i mniejszych. Głównie wspomniana klasa robotnicza była im dedykowana, bo ona stanowiła „serce narodu”. Wprawdzie niewiele miała do powiedzenia, ale ten gest dawał im mimo wszystko jakąś satysfakcję.
A więc szły tłumy ulicami, a defilada ta swój punkt kulminacyjny miała, kiedy pochód przechodził przed trybuną, na której stali i klaskali włodarze owych miast, czyli „ważne osobistości”.
Ech, nie zapomnę plansz z naszymi włodarzami: Breżniew, Gomółka i Cyrankiewicz! A biało-czerwone flagi łopotały na wietrze entuzjastycznie. I do teraz wcale się nie wyłopotały jak niektórzy twierdzą.
A potem, po defiladzie, następowało „ludowe święto” – w parkach i na placach były budki z różnymi łakociami, śpiewy i tańce na estradzie, karuzele i strzelnice, dzieciaki szalały za watą z cukru, koguciki na patyku (lub druciku) furkotały, a żony wrzeszczały na mężów, że już dosyć tego piwa.
Chyba niezadowolona była tylko służba miejska, która na drugi dzień musiała to wszystko sprzątać.
Teraz zapewne jakieś capstrzyki 1-Majowe jeszcze bywają, ale zeszły na psy. Świat się zmienił czy co? To już nie to, co dawniej. A w tym roku na dodatek ten cholerny koronawirus wszystko popsuł.
Polska PRL-u i Polska dzisiejsza to dwa różne światy. Pozostało tylko jedno: niektórzy mają dobrze, a niektórzy źle. Ale tak zawsze było, jest i będzie.