Chapacze « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Chapacze

Nie wiecie, co oznacza słowo „chapacze”? Ja też do tej pory nie wiedziałem, ale to ja właśnie teraz to słowo wymyśliłem po przeczytaniu na Onecie takiego zdania prof. Jana Hartmana: Gangsterzy owinęli polską władzę wokół palca. Oczywiście nie chodzi o gangsterów z epoki Al Capone, tylko o naszą polską kastę cwaniaków finansowych. Chapacze to ci, którzy muszą się nachapać.

Chapaczy nie mylcie z Apaczami. Ci ostatni mieli swój twardy kodeks moralny.

Uczciwość biznesmenów, bankowców, przedsiębiorców, polityków pozostawia dużo do życzenia. Wielu z nich można by nazwać „geszefciarzami”. A Polska teraz geszeftem stoi. Odpowiedzialność tych klas za Polskę jest równa zeru. Dysproporcje pomiędzy średnią zarobków a dochodami geszefciarzy są przerażające. Oczywiście dobry, uczciwy biznesmen może zarabiać miliony – byle uczciwie. Ale gdy czytam, że jakaś pani w jakimś banku ma pensję sięgającą ponoć 60-80 tysięcy złotych miesięcznie, a przeciętne wynagrodzenie Polaków według informacji firmy badawczej Sedlak & Sedlak informuje, że najczęściej Polacy zarabiają 3 tys. zł brutto miesięcznie, to krew mnie zalewa. Tego typu dysproporcje są przerażające. A pomyślmy, że mamy sporo obywateli, których zarobki lub emerytury przekraczają niewiele niż tysiąc złotych. I takie są standardy nowej, „lepszej” Polski.

Jest więc Polska i polska! Dysproporcje przerażające! Owszem, wszędzie są milionerzy i biedacy. Tym ostatnim trzeba pomagać, tym pierwszym trzeba patrzeć na ręce. W krajach wysoko rozwiniętych (np. w USA) też są spore dysproporcje zarobkowania, jednak nie sadzę, żeby tam było możliwe to, co jest możliwe u nas. Przynajmniej na taką skalę, jaka teraz panoszy się u nas.

No i wszędzie jeszcze istnieje nisza clochardów. Ale to zupełnie inna sprawa. Domniemam, że wielu clochardów jest szczęśliwszych niż my.

Ja na tych sprawach znam się jak na matematyce, to znaczy: dodawać, odejmować, dzielić i mnożyć nie umiem, ale chyba swój chłopski rozum mam. A jeśli w tym wpisie bzdury powypisywałem, to przepraszam. Jednak coś mi się zdaje, że mam rację. Cwaniacy powiadają: takie jest moje zdanie i pod nim się podpisać nie mogę!!! Otóż to właśnie jest regułą polskiego geszefciarstwa.

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP