Galopujący postęp « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Galopujący postęp

GStosunkowo niedawno pisałem na tym blogu o fenomenie komputera. Jak można było taką, absolutnie wielofunkcyjną „maszynę”, wymyślić i skonstruować? A potem udoskonalać?

         I nagle olśniło mnie, że człowiek też powstał niczym komputer. Różnica tylko ta, że człowieka wymyśliła natura, a komputer my. W każdym razie jest w tym coś zbieżnego i ekwiwalentnego.

         Oczywiście komputery są maszynami bez duszy. Nie piszą wierszy, nie tańczą, nie rozmyślają, a ich rozum jest sterowany przez nas. Komputer ciała i duszy nie posiada – jest elektroniczną maszyną.

         W powieściach science-fiction króluje jednak cyborgizacja technologiczna sugerująca, że ONI mogą przejąć władzę. No!, tere-fere-kuku – i tyle! Niech spróbują, to z kałasznikowa im wypalimy!

         Można by długo rozwijać tego typu wątki. Człowiek pozostanie człowiekiem – i basta. Jednak świat galopuje jak głupi. Wyobraźcie sobie rzeczywistość za 500 lat – wszystko może wyglądać inaczej. Ten galop przemian nabiera tempa. No więc jak to wszystko będzie wyglądać?

         W zasadzie stawiam takie pytania niepotrzebnie. Bowiem na pewno pozostaną marzenia, miłość, oczekiwania, pasje i codzienne potrzeby. Być może medycyna zrobi takie postępy, że będziemy żyć zdrowiej i dłużej. Ale przecież gdzieś jest meta, której przeskoczyć się nie da.

         Słowo constans dotyczy nas wszystkich. Niemniej zobaczcie: na ogół żyjemy lepiej niż nasi rodzice i dziadkowie. Nasze dzieci jeżdżą lepszymi samochodami, zwiedzają świat, no i coraz lepiej są wykształcone. Jednak i one będą mieli swoje frustracje.

         Po co ja to piszę? Ano dlatego, że nie jest nam najlepiej. I to jest być może rzeczywistość stała. Stare powiedzonko głosi: jest dobrze, ale jeszcze nie beznadziejnie. Może przynajmniej ono straci swój sens?

         Jednak nie da się wykluczyć, że kiedyś wybuchnie kataklizm, bo do tego też jesteśmy zdolni. Co wtedy? No cóż, Ziemia już chyba bez nas będzie leczyła swoje rany. Krajobraz bez ludzi będzie renesansem leczenia jej choroby. Straszna to przepowiednia, ale pozwalająca się wyobrazić.

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP