Katastroficzna Arkadia « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Katastroficzna Arkadia

Przeglądam, podczytuję najnowszy numer mikołowskiej „Arkadii”, niestety datowanej jeszcze na rok 2010, a więc muszą mieć trudne życie wydawnicze – jak wszyscy.

„Arkadia” ma podtytuł „pismo katastroficzne”. Jest to cudny oksymoron i niepokojąco pasujący zwłaszcza do poezji, do istoty antypodów, między którymi ona zawsze w nas się dzieje.

W numerze (27-28/2010) materiały z arcyciekawej sesji „Transgresja – nieobecność – ciało”, jaka miała miejsce jesienią w Instytucie Mikołowskim, no i sporo poezji oraz prozy. Wielu też moich ulubionych, cenionych poetów, m.in.: Brzoska, Dikta, Klary, Malecki, Szychowiak… Sygnalizuję wiersze młodziutkiego Kacpra Płusy, o którym chyba jeszcze sporo usłyszymy. Ponadto kilka ciekawych wywiadów (w tym z synem Kornela Filipowicza), omówień, recenzji…

Opasłe, grube tomisko, w którym jednak ani jedna strona nie została zmarnowana. Oby „Arkadia” miała arkadyjskie życie. Mnie bardzo brakuje takich właśnie „tołstych żurnałow”…

A jak bardzo szkoda, że pismo ukazuje się z aż takim opóźnieniem świadczy chociażby felieton Krzysztofa Siwczyka „Poeci do piór” rozprawiający się z „wierszami smoleńskimi” Rymkiewicza, Wencla, Wolskiego. Podpisuję się pod tym tekstem obiema rękami i mam nadzieję, że katastrofa przycichnie, a Arkadia się zazieleni…

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP