Nałogi « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Nałogi

Nałogi mogą być różne. Dzielą się, jak wiadomo, na piękne i okropne. Te pierwsze to – na przykład – czytanie książek, wspinaczka wysokogórska, podróże, filatelistyka, kolekcjonerstwo, melomania filharmoniczna, gra w karty, pielęgnowanie ogrodu i co tam jeszcze chcecie.

         Gorzej jest z nałogami zgubnymi: alkoholizm, narkotyki, uzależnienie od różnych używek i sam już nie wiem, co jeszcze.

         Ja mam trzy nałogi: czytanie książek, papierosy i komputer.

         Komputer włączam o 5.00 rano i gaszę gdzieś około 21.00. Jestem pracoholikiem komputerowym. W bardzo wczesnej młodości pasjonowało mnie zbieranie znaczków, ale jakoś ucichło. Teraz mogę z ręką na sercu powiedzieć, że moje hobby to literatura, a więc zawód, który uprawiam.

         Z tymi papierosami to dramat. Ale nie dla mnie, tylko dla rodziny – ręce załamują. Jednak jakoś palenie w ogóle mi nie szkodzi, a gdy byłem kilka razy w szpitalu, to bynajmniej nie z powodu płuc.

         Nałóg do kobiet, owszem, miałem. Ale w normie, bez nieobyczajnych wybryków. Aczkolwiek o mojej wierności krążą różne plotki – to mi pochlebia!

         Czyżbym był facetem idealnym? No – jak widzicie – niezupełnie, bo zatrzasnąłem się w tym pisaniu, co stwarza pewne bariery w różnych kontaktach. Od pewnego czasu ciężko znoszę polską atmosferę polityczną. Dlatego dobrze, że literatura jest moim ważnym „drugim światem”?

         Jestem mało pragmatyczny, ale sobie radzę. Z rodziną mam dobre kontakty, często tam bywam, tym bardziej, że teraz moje dwie wnuczki – Natalka i Gabrysia – to cud nad cudy. Gdy od rodziny wychodzę, to zawsze dają mi coś solidnego do jedzenia. Gotować nie umiem, na co dzień odżywiam się bez gotowania. Singiel, który mieszka poza rodziną, na ogół miewa się dobrze.

         A wracając do „nałogu literackiego”, to nic lepszego dopaść mnie nie mogło. Pisanie jest moja pasją. Lepiej lub gorzej ocenianą, ale to jest mój nałóg i fundament mojego istnienia. Grochowiak napisał: godziny przy piórze, one leczą rany… Tak, to mądra sentencja…

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP