Nie tylko Freddie…
Wpis dodano: 24 listopada 2011
Dzisiaj mija 20 lat od śmierci Freddiego Mercuriego.
Pamiętam tamten dzień. Siedziałem z bliskim przyjacielem w jakimś hoteliku na przedmieściach Amsterdamu, popijaliśmy piwko, kiedy z telewizora padła ta wiadomość.
Mój przyjaciel zmarł w lipcu tego roku.
Pisałem tu już chyba kilka razy, jak z biegiem życia nasz świat się kurczy. Ubywa po kawałku, odpadają z niego tynki, podłogi i sufity. Także dźwięki. Pozostają szumy, zlepy, ciągi. Ale z ciągami kłopot największy…
Znowu o tym myślę…