Nowy Rok!
Wpis dodano: 1 stycznia 2021
No i wchodzimy w Nowy Rok 2021. To co było, już bzyknęło…
Nie był to rok dobry. Od wiosny przyszła pandemia, a „prorocy” utyskują, że to może przetrwać aż cztery lata. I nikt nie wie jak to długo potrwa.
Pojawiła się także inna „pandemia”… Mam na myśli sytuację zatrważającą, a mianowicie polityczną. Tylko Senat zachowywał się przyzwoicie, lecz natomiast Izba Główna powinna być „wywieziona na taczkach”.
Jarosław Kaczyński, Mariusz Kamiński, Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro i inni – mówiąc delikatnie – zachowywali się bezprzykładnie. Awantura o aborcję spowodowała coś niesłychanego. Kobiety nie miały tu nic do powiedzenia. Politycy zadecydowali, że niewiasty po prostu nie mają prawa do aborcji. I – jak wiadomo – od tego są mężczyźni (o!, tempora, o!, mores!). Toteż przez kilka długich tygodni Warszawa (i inne miasta) była zajęta słusznymi demonstracjami kobiet.
Miniony rok był oszalały. Polska się podzieliła co najmniej na dwa obozy.
No i teraz wyobraźcie sobie, że tak mamy żyć wiele lat.
Kiedy to piszę, nikt jeszcze nie wie, jak to wszystko (i jak długo?) będzie trwało.
Sondaże w tych sprawach są jednoznaczne: niewiasty same o sobie chcą decydować. Jeśli to będzie im zabronione, to będziemy żyć w państwie kacyków.
Polska wymaga trzęsienia ziemi (podobnie jak Białoruś). Prędzej czy później tak się stanie. Ale i tak zostaną „ruiny”, których odbudowa będzie niełatwa.
Obym się mylił!
Niemniej wszystkim moim tu czytelnikom życzę lepszego Nowego Roku 2021.