Sukces
Wpis dodano: 15 lutego 2014
Tadeusz Dąbrowski – rocznik 1979 – jest poetą o chyba najbardziej spektakularnym sukcesie. Liczba zdobytych przez niego prestiżowych nagród oraz publikacji jest imponująca.
Podaję długi zapis z Wikipedii, gdzie to wszystko jest wymienione: „Publikował m.in. w: „Tygodniku Powszechnym”, „Polityce”, „Rzeczpospolitej”, „Dzienniku”, „Gazecie Wyborczej”, „Twórczości”, „Odrze”, „Zeszytach Literackich”, „Chimerze”, „Frondzie”, „Res Publice Nowej”, „Kresach” oraz w zagranicznej prasie literackiej (wybór): „Akzente”, „Sprache im technischen Zeitalter”, „EDIT”, „Ostragehege”, „manuskripte”, „Lichtungen”, „Boston Review”, „American Poetry Review”, „Agni”, „Harvard Review”, „Little Star Weekly”, „Tin House”, „Crazyhorse”, „Guernica”, „The Common”, „Poetry Daily”, „3 Quarks Daily”, „Poetry International”, „Arc Poetry Magazine”, „Poetry Review”, „Poetry London”, „The Reader”, „Shearsman”, „Poetry Ireland”, „Poetry Wales”, „3:AM”, „Seam”, „Other Poetry”, „iota”, „International Poetry Review”, „Salzburg Poetry Review”, „A2”, „Prostory”, „Literatūra ir Menas”, „Rīgas Laiks”, „Karogs”, „Observator Cultural”.
Stypendysta Omi International Arts Center (USA, 2013), Vermont Studio Center (2011), Literatur Lana (2011), Internationales Haus der Autoren Graz (2008), Ministra Kultury RP (2007, 2010), Literarisches Colloquium Berlin (2006, 2012), Marszałka Województwa Pomorskiego (2005, 2008, 2013), Miasta Gdańska (2013), Baltic Centre for Writers and Translators (Visby, 2004, 2010) oraz Fundacji Grazella (2004). Laureat Sztormu Roku (2010), Nagrody Huberta Burdy (2008), nagrody Splendor Gedanensis (2007), Nagrody Artystycznej Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki (2007), „Czerwonej Róży” (2000, 2002), Nagrody Miasta Gdańska dla Młodych Twórców (2002). Nominowany do telewizyjnej Nagrody „Pegaza” za rok 2001. Od Tadeusza Różewicza otrzymał „Małe Berło” Fundacji Kultury Polskiej (2006). W 2009 roku otrzymał Nagrodę Kościelskich za zbiór wierszy Czarny kwadrat. Został wyróżniony za „oryginalność poetycką, wyrażającą się odwagą w traktowaniu trudnych zagadnień artystycznych i światopoglądowych”. Książka ta była również nominowana do Nagrody Literackiej Nike (2010).
Uczestniczył w spotkaniach autorskich i festiwalach literackich w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Indiach, Niemczech, Austrii, Szwecji, Danii, Czechach, Słowenii, Rumunii, we Włoszech, na Ukrainie, Białorusi, Litwie, Łotwie oraz Cyprze. Tłumaczony na angielski, niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, hebrajski, szwedzki, duński, norweski, rosyjski, ukraiński, białoruski, bułgarski, rumuński, węgierski, gruziński, słoweński, chorwacki, litewski, łotewski i czeski.
Wydał do tej pory tomy wierszy: Wypieki (Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 1999), e-mail (Biblioteka „Toposu”, Sopot 2000), mazurek (Wydawnictwo Zielona Sowa / Biblioteka „Studium”, Kraków 2002), Te Deum (Wydawnictwo a5, Kraków 2005, 2008), Poza słowa. Antologia wierszy 1976-2006 (redaktor; słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2006), Czarny kwadrat (Wydawnictwo a5, Kraków 2009), Schwarzes Quadrat auf schwarzem Grund (Luxbooks, Wiesbaden 2010, 2011), Black Square (Zephyr Press, Brookline 2011), Чорний квадрат (Meridian Czernowitz, Czerniowce 2013), Pomiędzy (Wydawnictwo a5, Kraków 2013).
Imponujący dorobek, nieprawdaż? Ten 35-letni dziś poeta może czuć się zadowolony. My wszyscy, mający w porównaniu z nim zdecydowanie mniejsze sukcesy, zadajemy sobie pytanie: to talent czy syndrom piarowski? Moim zdaniem jedno i drugie. Talentu Dąbrowskiemu odmówić nie sposób, a jego spektakularne wyjście poza polskie opłotki nie byłoby możliwe w aż takiej skali, gdyby w tej poezji nie było ku temu powodów. Piar piarem, znajomości znajomościami, ale towar musi mieć w sobie coś istotnego, by się sprzedawał i zdobywał markę.
Gdybym natknął się teraz na zoila, który powiedziałby, że poezja Dąbrowskiego jest przereklamowana, to jakby wytłumaczył jej sukces? Spiskowa czy towarzyska teoria dziejów zazwyczaj bywa nazbyt nieodpowiedzialna. Zresztą po co zaglądać darowanemu koniowi w zęby? Dąbrowski jest reklamą polskiej literatury i za to wszyscy powinniśmy mu być wdzięczni.
Pozostaje ten spleen: a co z moim sukcesem? Co z moim pisaniem? No, taaaaak… Nie umiem nic doradzić, oprócz jednego: pisać każdy może, trochę lepiej lub gorzej… Po prostu nie myślcie o sukcesach. Pisanie to hobby. Starajcie się być w nim prości i szczerzy, nie myślcie o sławie. Ona może przyjść nieproszona lub zupełnie Was zignorować. To i Wy ją zignorujcie, ale z pogodą ducha i uporem dalszego pisania. Bo ono zawsze jest czymś ważnym.