Talenty « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Talenty

         Od rana do wieczora oram dzień za pomocą klawiatury. Orka na ugorze to nie jest, ale wysiłek daje się czasami we znaki. Przy mojej nawałnicy pisania bywa, że pot z czoła spływa. Ale daleko mi do masochizmu.

         Robotę trzeba lubić. Robota musi być pasją. Prezentem jest czytanie książek. To czasami nie zawsze nas emocjonuje, jednak za to zdobywa się jakiś pogląd na kondycję bieżącej literatury. I to jest niezbędne. Czytamy książki lepsze lub gorsze, ale to układa się w jakąś mapę bieżącej weny i kondycji literackiej. Mimo to korzec maku jest nie do ogarnięcia. Ale czy musi być? Niekoniecznie… Bywa, że nie kończę lektury, bo szkoda mi czasu na „byle co”. Za to my, krytycy, mamy także nagrody – to są książki, które nas uwodzą, olśniewają lub przynajmniej zadowalają.

         Lawina i magma są jednak absolutnie nie do uporządkowania. Dawnymi czasy mieliśmy na przykład romantyzm czy pozytywizm, potem różne szkoły i mody, takie jak na przykład dadaizm, futuryzm itp. A dzisiaj mamy groch z kapustą. Ale i w nim bywają cymesy. Ważna jest dobra, rzucająca się w oczy dykcja problemowo-językowa, oryginalna, właściwa tylko osobliwemu autorowi. Ech, nasz niepowtarzalny język to skarb. Jakież to cudowne, że nie znając nazwiska autora domyślamy się, że to na pewno jest ON. Własny, specyficzny język to dar nad dary. Oczywiście do dykcji nie wszystko się sprowadza, bowiem autor musi mieć coś ważnego czy osobliwego do opowiedzenia.

         Tego nauczyć raczej się nie można – to musi siedzieć w nas. A to już kwestia naszej osobowości i osobliwości. To tak jak w każdej sztuce. Jeśli Jasiu Kowalski otwiera wystawę ze swoimi obrazami, to nie mogą być schematy. Dlatego tak cenimy na przykład Modiglianiego czy Picassa – tacy jak oni uświadomili nam niepowtarzalność własnej sztuki. W literaturze to liczy się identycznie: osobowość, osobliwość, oryginalność, niepowtarzalność!

         A co mamy na co dzień? Ano peleton, który pedałuje z dala od czołówki. I w takiej sytuacji poetyckiej dryfujemy.

         Co z tym począć? Nic! Tak było, jest i będzie. Obecnie poezja bieżąca jest zupełnie niezła. Ale zawdzięczamy to wszystko autorom mądrym i oryginalnym. I dlatego, jakbym tu nie pomstował, to o bieżącej poezji mam dobre zdanie.

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP