Wielka strata
Wpis dodano: 14 lutego 2013
Pojawił się niedobry komunikat: gdańskie wydawnictwo Słowo/Obraz/Terytoria ogłasza upadłość. Oficyna ta powstała w 1995 roku i stała się wielce zasłużona dla piśmiennictwa polskiego. Ukazywały się jej nakładem wysmakowane eseje związane z literaturą i sztuką. Dobre, naprawdę dobre książki. Wprawdzie wydawnictwo utrzymywało się głównie z podręczników akademickich, ale i to – jak widać – nie pomogło. Kłopoty z dystrybucją, opóźnione płatności ze strony wierzycieli itp. nie pozwalają dalej na normalną działalność. Prof. Stanisław Rosiek, szef oficyny, oznajmił: Moim zdaniem znajdujemy się na przełomie cywilizacyjnym, który polega nie tyle na odchodzeniu, co na przeprofilowaniu tradycyjnej książki. Książka stanie się dobrem luksusowym, przedmiotem estetycznym albo zostanie sprowadzona do powszedniej formy użytkowej. Na znaczeniu wyraźnie zyskuje forma elektroniczna, odbieranie tekstów z tabletów czy czytników. Strategia rozwojowa wydawnictwa będzie podążała za tymi tendencjami..
Tak, podzielam to zdanie. E-booki szybciej niż myślimy zastąpią nasze tradycyjne księgozbiory, teraz jednak nie wiadomo, jak długo będzie trwał ten „okres przejściowy”, ale można domniemywać, że towarzyszyć mu będą niemałe wstrząsy, właśnie takie jak ten.
Rosiek podaje także dane mówiące o spadku czytelnictwa w Polsce. Są one niepokojące, ale moim zdaniem trzeba by je skonfrontować z faktem postępującej „elektronizacji czytelnictwa”. Ilu mianowicie czytelników przeniosło się „z papieru” na monitor? Sam jestem dobrym przykładem, ponieważ niemal w ogóle nie czytam już prasy papierowej (zbyt mała dla mnie czcionka), tylko w Internecie.
Tak czy owak czeka nas rewolucja, która trochę dewastacji przyniesie i diabli wiedzą, jak długo ten stan będzie trwał. Póki co strata wielka, jeśli idzie o Słowo/Obraz/Terytoria. Bardzo ubolewam!