Wierszyk
Wpis dodano: 1 stycznia 2016
NOWY ROCZEK
Idzie sobie Nowy Roczek,
jakiś chwiejny jego kroczek.
Czyżbyś Roczku-Dobrodzieju
napił się z rana szaleju?
lub poród miałeś kleszczowy,
co urazem był dla głowy?
Coś bełkoczesz, coś majaczysz,
zygzakami drogę znaczysz…
Miałeś przynieść nam nadzieję,
lecz potykasz się i chwiejesz,
grozisz pięścią, ludzi lżysz…
A do dupy z takim! Kysz!
Przystań, weź powietrze w płuca,
pogróżkami już nie rzucaj,
opamiętaj się, rozjaśnij,
powalcz z rozdwojeniem jaźni.
Lata płyną, w memuarach
przetrwasz niczym sen na marach,
więc się ocknij i uśmiechnij,
i z rzęs czarną chmurę strzepnij.