Wzbogaciłem się… « Poezja, krytyka, kultura Leszek Żuliński
 

Wzbogaciłem się…

Sporo ostatnio nowych książek poetyckich uzbierało się na moim biurku. Sypnął nowymi tomikami Salon Literacki – wydal Datę ważności Urszuli Kopeć-Zaborniak i Znaki nieszczególne Joanny Pucis. Co ciekawe, filar Salonu, Sławek Płatek, własnym, a nawet wręcz domowym sumptem wydał osobliwy tomik pt. Wiersze dla Sophie Marceau i innych kobiet z którymi spałem. Ach, cóż to za cymesik!, z którego niebawem ukaże się moja recenzja na www.pisarze.pl W przygotowaniu Salon ma jeszcze kilka innych nowych zbiorków, w tym dwa wspaniałe, które znam z maszynopisów – Anny Mochalskiej i Krzysztofa Micha. Uważam, że one będą wydarzeniem.

Nakładem łódzkiego Stowarzyszenia Literackiego im. K.K. Baczyńskiego ukazał się długo oczekiwany debiut książkowy znanej poetki Łucji Dudzińskiej pt. Z mandragory – o nim moja recenzja w grudniowym numerze „Gazety Kulturalnej”, który za jakiś tydzień, dwa powinien się ukazać.

Przysłała mi także dwa ciekawe zbiorki (oba wydane w Anagramie) poetka Małgorzata Kwiecień; ich tytuły: Niedokończona runda i Spacery.

W pakiecie od szczecińskiej Formy otrzymałem Przedmowę do 5 smaków Tomasza Hrynacza oraz (Po) między Mirosławy Piaskowskiej-Majzel. Z rzeczy wybitnych – nie lękam się tego określenia – ukazały się Elegijki Artura Daniela Liskowackiego wydane przez „Topos”.

Krzysiu Schodowski sprezentował mi antologię poetów grupy „Po godzinach” – jej tytuł: Miłość w czterdziestu siedmiu pozycjach. Poradnik liryczny. Obiecujące, ale jeszcze nie przeczytałem.

Z rzeczy niepoetyckich chciałbym tu odnotować dwie nowe i ważne książki. Otóż staraniem kaliskiej „Łyżki Mleka” ukazała się reedycja powieści Odejście Wandy Karczewskiej (w opracowaniu Karola Samsela), zaś Iskry wydały obszerny zbiór wywiadów ze znanym pisarzem. Tytuł wszystko Wam powie: Wiem, co mówię, czyli dialogi uzdrawiające. Spotkania z Józefem Henem.

I jeszcze jedną książkę chciałbym zasygnalizować – Pochwałę niezrozumiałości, czyli eseje filozoficzno-literackie Wojciecha Czaplewskiego (Wydawnictwo Kamera) opracowane przez Leszka Jakóba znanego Wam z Latarni Morskiej.

Tak wzbogaciłem się w ciągu mijającego tygodnia. A ile w tym właśnie czasie ukazało się w Polsce innych książek, o których jeszcze nie wiem? Tak, ruch w tej branży spory, dzieje się, oj, dzieje. Czytelnictwo wprawdzie nie wzrasta, ale literatury nam przybywa. Ktoś jednak to czyta. I to wystarczający powód do zadowolenia. Bo nie idzie o książkę masową, idzie tylko o książkę ambitną i dobrą. A ta miewa się dobrze.

BLOG

 

Copyright © 2006-2019 www.zulinski.pl
Strona oparta na WP